Powstał całkowicie ręcznie bez foremek, no może poza włoskami. Tutaj z pomocą przyszła mi poczciwa wyciskarka do czosnku:)
Ozdabiając mojego aniołka też postawiłam na prostotę. Tak naprawdę użyłam dwóch kolorów. Jedyna ekstrawagancją na jaką sobie pozwoliłam są zacieki powstałe przy pomocy srebrnej plakatówki :-P
Musze powiedzieć, że czasami mniej oznacza lepiej:)
Dla mnie MINIMALISTYCZNY ANIOŁEK wygląda własnie tak jak powinien.
Mam nadzieję, że i wam się podoba... :-*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz