wtorek, 31 stycznia 2017

Aniołek "minimalistyczny"

Na nogach wełniane skarpety, na plecach gruby sweter a na termometrze 39 stopni, a ja zamiast leżeć w łóżku "tworze". W amoku towarzyszącym gorączce powstało dzieło może nie górnych lotów, ale całkowicie satysfakcjonujące. Co to za dzieło?? Aniołek minimalistyczny !!

 
Powstał całkowicie ręcznie bez foremek, no może poza włoskami. Tutaj z pomocą przyszła mi poczciwa wyciskarka do czosnku:)
Ozdabiając mojego aniołka też postawiłam na prostotę. Tak naprawdę użyłam dwóch kolorów. Jedyna ekstrawagancją na jaką sobie pozwoliłam są zacieki powstałe przy pomocy srebrnej plakatówki :-P
Musze powiedzieć, że czasami mniej oznacza lepiej:)
Dla mnie MINIMALISTYCZNY ANIOŁEK wygląda własnie tak jak powinien.
Mam nadzieję, że i wam się podoba... :-*











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz