piątek, 20 stycznia 2017

Sowa z masy solnej :)

Sówka do powieszenia na ścianie to coś  prostego dla każdego kto stawia pierwsze kroki w krainie masy solnej. Nie trzeba wielkich umiejętności manualnych by stworzyć ciekawą ozdobę:)
Do jej wykonania będzie nam potrzebny wykrój, do którego link podaje poniżej:
lub jeśli czujemy się na siłach możemy spróbować samemu wyciąć poszczególne elementy ;)
Ja sobie sprawę troche ułatwiłam i wyciełam elementy z tektury.

  1. Na początek standardowo zaczynamy od zrobienia masy solnej (np. według przepisu z poprzedniego posta). Po czym rozwałkowujemy ją na stolnicy. Proponuje nie wałkować zbyt cienko, poszczególne elementy sówki powinny mieć około 5 mm grubości.
  2. Na rozwałkowanym cieście układamy wykrój sówki i za pomocą ostrego cienkiego nożyka wycinamy kontury. Należy pamiętać aby, przed ułożeniem wykroju na masie, opruszyć ją mąką aby tekturka nie przywarła do ciasta. 
  3. Zanim zaczniemy "składać" sówkę, warto podłożyć odpowiedni kawałek papieru do pieczenia, Łatwiej będzie nam ja przenieść do piekarnika.
  4. Układanie rozpoczynamy od ułożenia korpusu. Przy łączeniu poszczególnych elementów używamy pędzelka zamoczonego w wodzie. Woda działa jak klej i scala ze sobą elementy ciała sówki. Układamy kolejno korpus, potem "brzuszek", oczy i skrzydła. Takim sposobem stworzyliśmy orginalną sówkę. 
Docelowo powinna wyglądać mniej więcej tak jak na zdjęciu powyżej . Oczywiście możemy się pobawić w wygładzanie brzegów itp. ale moim zdaniem każda nierówność nadaje, wyrobom z masy solnej, oryginalności i niepowtarzalnego charakteru. Pamiętajcie, że idealnie rzeźbił tylko Michał Anioł, wiec nie przejmujcie się jak coś wyjdzie nierówno ;) Można również dokleić dziobek.

Ważne!!
Aby powiesić sówkę na ścianie trzeba wykonać w jej uszkach dziurki, przez które później przepleciemy sznurek, rafie lub wstążkę, według własnego uznania. Ja wykonuję dziurki za pomocą zwykłej słomki do napojów. 

Tak wykonaną sówkę wkładamy do piekarnika i suszymy do całkowitego wyschnięcia. Ja swoje wyroby susze przez ok 3 godz w temperaturze 70 stopni Celsjusza. Mniej więcej po upływie 2 godzin odwracam na drugą stronę, aby tył "figurki" też miał szanse wyschnąć.
Ja swoją sówkę pomalowałam w brązach farbami plakatowymi. Czeka na lakierowanie i zawiśnie na ścianie w moim pokoju:)
Mam nadzieje, że mój "poradnik" jest w miarę czytelny i zainspirowałam was to postawienia pierwszych kroków w krainie masy solnej :)


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz