Do jej wykonania będzie nam potrzebny wykrój, do którego link podaje poniżej:
lub jeśli czujemy się na siłach możemy spróbować samemu wyciąć poszczególne elementy ;)
Ja sobie sprawę troche ułatwiłam i wyciełam elementy z tektury.
- Na początek standardowo zaczynamy od zrobienia masy solnej (np. według przepisu z poprzedniego posta). Po czym rozwałkowujemy ją na stolnicy. Proponuje nie wałkować zbyt cienko, poszczególne elementy sówki powinny mieć około 5 mm grubości.
- Na rozwałkowanym cieście układamy wykrój sówki i za pomocą ostrego cienkiego nożyka wycinamy kontury. Należy pamiętać aby, przed ułożeniem wykroju na masie, opruszyć ją mąką aby tekturka nie przywarła do ciasta.
- Zanim zaczniemy "składać" sówkę, warto podłożyć odpowiedni kawałek papieru do pieczenia, Łatwiej będzie nam ja przenieść do piekarnika.
- Układanie rozpoczynamy od ułożenia korpusu. Przy łączeniu poszczególnych elementów używamy pędzelka zamoczonego w wodzie. Woda działa jak klej i scala ze sobą elementy ciała sówki. Układamy kolejno korpus, potem "brzuszek", oczy i skrzydła. Takim sposobem stworzyliśmy orginalną sówkę.
Docelowo powinna wyglądać mniej więcej tak jak na zdjęciu powyżej . Oczywiście możemy się pobawić w wygładzanie brzegów itp. ale moim zdaniem każda nierówność nadaje, wyrobom z masy solnej, oryginalności i niepowtarzalnego charakteru. Pamiętajcie, że idealnie rzeźbił tylko Michał Anioł, wiec nie przejmujcie się jak coś wyjdzie nierówno ;) Można również dokleić dziobek.
Ważne!!
Aby powiesić sówkę na ścianie trzeba wykonać w jej uszkach dziurki, przez które później przepleciemy sznurek, rafie lub wstążkę, według własnego uznania. Ja wykonuję dziurki za pomocą zwykłej słomki do napojów.
Tak wykonaną sówkę wkładamy do piekarnika i suszymy do całkowitego wyschnięcia. Ja swoje wyroby susze przez ok 3 godz w temperaturze 70 stopni Celsjusza. Mniej więcej po upływie 2 godzin odwracam na drugą stronę, aby tył "figurki" też miał szanse wyschnąć.
Ja swoją sówkę pomalowałam w brązach farbami plakatowymi. Czeka na lakierowanie i zawiśnie na ścianie w moim pokoju:)
Mam nadzieje, że mój "poradnik" jest w miarę czytelny i zainspirowałam was to postawienia pierwszych kroków w krainie masy solnej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz