A oto owe dziesięć panienek, które poszły w świat "promować" swoją twórczynie. Mam nadzieje, że dadzą wiele radości nowym właścicielom i co najważniejsze, że się spodobały.
Najbardziej podoba mi się to, że każda "anieliczka" jest inna. Nie ma dwóch takich samych buziek. To jest w rękodziele najlepsze. Każda nasza praca jest niepowtarzalna, oryginalna. Coraz lepiej wychodzą mi też twarzyczki moich dziewczynek. Wyrobiłam sobie już "swój" styl. Trzymajcie kciuki abym dalej tryskała takim entuzjazmem jak w tej chwili. Mam nadzieje, że wam się podobało:)
Rękodzieło to nie tylko zwykłe hobby. To nadawanie kształtu i duszy rzeczom. W każdej ozdobie z masy solnej czy bukiecie lub stroiku zawarta jest cząstka "artysty", który włożył swe serce w ich powstawanie.
niedziela, 29 stycznia 2017
I aniołki poszły w świat :)
Chciałabym się wam pochwalić :) Czym?? A tym, że moje prace są coraz bardziej doceniane i coraz wiecej znajomych, znajomych znajomych i tak dalej chce "dać dom" moim aniołkom. Ostatnio dostałam zamówienie, aż na 10 !! Jednej pani spodobały się tak bardzo, że postanowiła obdarować nimi swoich przyjaciół. Bardzo cieszy mnie fakt, że moja praca daje radość nie tylko mi ale i innym. Ciesze się, że to co robię spotyka się z takim entuzjazmem mimo, że robię to od niedawna <3
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz